Ćwiczenia strażaków koło Kostkowic: Lepiej unikać zagrożenia

Ćwiczenia strażaków koło Kostkowic: Mamy wakacje i jest to czas, w którym wypoczywając nad zbiornikiem wodnym, bardzo łatwo możemy stać się ofiarami nieszczęśliwego wypadku. Dlatego też odpowiednie służby ćwiczą, by w każdej sytuacji i w każdym miejscu mogły nieść nam pomoc. Jak uniknąć zagrożenia?

Nad zalewem położonym między Kostkowicami a Dzibicami po raz kolejny przeprowadzono ćwiczenia pod kryptonimem „Bezpieczne wakacje”. W manewrach brali udział ratownicy Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego oraz strażacy z Państwowej Straży Pożarnej, a także Ochotniczej Straży Pożarnej z Marciszowa, Poręby i Zawady Pilickiej.

Cel był jeden. Skoordynowanie działań na niestrzeżonym zbiorniku wodnym, by w razie konieczności i realnego zagrożenia życia lub zdrowia współpraca przebiegała możliwie jak najlepiej.

- Ostatni tydzień był niechlubny dla naszego kraju pod względem utonięć. Niestety ludzie przeceniają swoje siły. Ratownicy zwracają uwagę na to, czego nie wolno robić nad wodą, a wypoczywający nad zbiornikami wodnymi, pomimo tego, robią tak naprawdę co chcą - kręci głową szef zawierciańskiego WOPR-u, Andrzej Kręgiel.

Gdy widzimy, że jedna z osób, akurat topi się w zbiorniku wodnym, to należy od razu wezwać odpowiednie służby. Jeśli nie jesteśmy ratownikami, to nie powinniśmy udzielać pomocy, ponieważ sami możemy stać się ofiarą nieszczęśliwego wypadku.

W takiej sytuacji najlepiej krzyczeć i w ten sposób zaalarmować osoby, które mogą wezwać służby ratownicze, wykręcając odpowiedni numer telefonu. W zalewie między Kostkowicami a Dzibicami nie można się kąpać, a woda nie została sprawdzona przez zawierciański sanepid.

Listę basenów i kąpielisk zatwierdzonych przez Powiatową Stację Sanitarno-Epidemiologiczną w Zawierciu znajdziecie, klikając tutaj.

Rozmowa z Jerzym Szotą z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Zawierciu.
Do ilu zdarzeń nad zbiornikami wodnymi w powiecie dochodziło w ostatnim czasie?
W porównaniu z pożarami i wypadkami, nie ma ich tak wiele. Jeżeli chodzi o tego typu akcje, to w 2010 roku mieliśmy ich 11, w 2011 roku 5, w 2012 roku 14, a w tym roku mieliśmy już 7 takich zdarzeń.

Jakie były do tej pory najbardziej dramatyczne akcje?
Kiedyś w zalewie między Kostkowicami a Dzibicami utonął 18-latek, który wypoczywał z kolegami, a w 2011 roku podobnie było w przypadku 21-letniego częstochowianina (Mateusza Stachery - dop. red.), który prawdopodobnie wieczorem zdecydował się na kąpiel. Poszukiwania 21-latka trwały wówczas około tygodnia.






Komentarze

Popularne posty