Zawierciańscy strażacy ćwiczyli w tym roku już po raz ostatni
To była szybka i sprawna akcja Państwowej Straży Pożarnej w Zawierciu, choć niezorientowani mieszkańcy mogli być zaniepokojeni po tym, jak w okolicach bloku przy ulicy Piłsudskiego w mgnieniu oka zjawiło się 25 strażaków i 5 policjantów.
Ich zadaniem było uratowanie dwóch osób poszkodowanych w wybuchu kuchenki gazowej w mieszkaniu na siódmym piętrze. Założenie było takie, że jednej osobie udało się wyjść na balkon, natomiast druga straciła przytomność w mieszkaniu.
- Wypadające z okna elementy zraniły z kolei trzecią osobę, która przechodziła akurat obok bloku. Mieliśmy zatem trzy osoby poszkodowane i musieliśmy ugasić pożar. W czasie ćwiczeń wykorzystaliśmy drabinę mechaniczną, dzięki której ewakuowaliśmy jedną osobę, która była na balkonie - tłumaczył Jerzy Szota, dowódca jednostki ratowniczo - gaśniczej Państwowej Straży Pożarnej w Zawierciu.
To były ostatnie w tym roku ćwiczenia zawierciańskich strażaków, którzy na 12 miesięcy zaplanowali w sumie 8 tego typu treningów. - Oby do takich sytuacji nie dochodziło w rzeczywistości. Musimy jednak ćwiczyć, by w przypadku takich wydarzeń działać szybko i skutecznie - podkreśla Jerzy Szota.
Komentarze
Prześlij komentarz